Skoro o historycznych rozgrywkach było wcześniej to trzeba dodać, że tak złej pogody jeszcze w mrozowskiej lidze nie mieliśmy. Ale na samym boisku było bardzo gorąco przez emocje towarzyszące pierwszym meczom nowego sezonu. Druga liga udowodniła swój wysoki poziom, natomiast pierwsza liga w tym roku jest piekielnie mocna. Zapraszamy na krótkie podsumowanie pierwszej kolejki.
Young Boys Grodzisk – FC Albatros 10:1
Młodzi debiutanci w swym pierwszym meczu zagrali odważnie i z polotem. Był to bardzo intensywny mecz. Po 7 minutach mieliśmy już 3 bramki i czerwoną kartkę, która ustawiła to spotkanie. Po wykluczeniu Konrada Sęktasa, który strzelił też pierwszą bramkę dla Albatrosów. Po tym fakcie inicjatywę przejęli Young Boysi i kontrolowali mecz do końca spotkania. Wyróźniali się szczególnie Bartek Mrozik i Mroszczyk.
Orzeł Siedlce – Gmina Kotuń 2:5
Derbowy mecz drużyn z powiatu siedleckiego. Jak na derby przystało mecz zacięty, wyrównany i emocjonujący. Obie ekipy mówią otwarcie, że intresuje ich awans. W tym spotkaniu skuteczniejsi zawodnicy z Kotunia. W 1′ Wójcik po dobitce wyprowadza GM Kotuń na prowadzenie, a w 4′ po zamieszaniu w polu karnym Łukasz Kuć, zdobywa swoją debiutancką bramkę w ML6. Odpowedź Orła to 7′, Rękawek wyprwadza akcje, a Lewicki strzela na 1:2. To już 17′, a Kuć na swoim koncie ma dwie bramki, rzut rożny i okienko i… 3:1. Kolejną bramkę dla GM zdobywa Woźny, wznowienie z linni bocznej, Ostolski zabrał ze sobą dwóch zwodników, a wbiegający na wolne pole Woźny strzalem po ziemi pokonuje bramakrza Orła. W 31′ bramkarz ekipy z Siedlec, kapitalnie wznawił grę, długim wyrzutem znajduje Bartka Rękawka, a ten fantastycznym uderzeniem z woleja pokonuje bramkarza GM. Wynik meczu w 36′ ustalił Ostolski. Zawodnikiem meczu został Łukasz Kuć, strzelił 2 bramki i zaliczył asystę. Jeśli dalej będzie w takiej dyspozycji to będziemy o nim pisać jeszcze nie raz.
23 Baza Lotnictwa Taktycznego – Płomień Truszczyn 5:5
W ostanim meczu zaplecza 1 Ligi obejrzeliśmy mecz na wyniszczenie. Wymiana ciosów i emocje do ostatniej sekundy. Baza i Płomień stworzyli super widowisko. W ekipie ,,wojskowych” wyróżnili się Radosław Szewczyk, zaś w Płomieniu prym wiedli Chmielewski i Grudziński. Początek meczu to przewaga Płomienia, co dało prowadzenie do przerwy (4:2). Po przerwie lepszą grę oglądaliśmy ze strony Bazy, w 45′ Kamil Kuczerenko przelobował bramkarza i strzelił na 4:5, a w ostatniej minucie meczu znakomitą interwencją popisał się Patryk Tkaczewski, który najpierw obronił strzał Marcina Szczepaniuka i szybko wznowił grę, Kuczerenko minął jednego zawodnika z Truszczyna i podał do Szewczyka, który nie zmarnował okazji i w ostatnich sekundach doprowadził do remisu.
To Tylko My – Kornishon 3:3
Zabrakło 2 sekund, a zielone ogórki sprawiły by niespodziankę w pierszym meczu nowego sezonu. Mecz ułożył się dobrze dla Kornishonów. Prowadzlili 2:0 po strzałach Tomasza Wojtyńskiego i Ernesta Ludwiniaka, TTM starali prowadzić grę, ale zabójcze kontry zielonych były bardzo skuteczne. Drużynie aktualnych mistrzów ML6 udało się z czasem doprowadzić do remisu. Wszystko za sprawą Dawida Mrozika, ktory w 33′ przechwwycił piłke w środkowej strefie boiska i znakomicie podał do Łukasz Żery, który sprytnym strzałem miedzy nogami bramkarza, umieścił piłkę w bramce Kornishonów, a w 42′ sam Mrozik doprowadził do remisu (2:2). I gdy wszyscy myśleli, że ich wyjście prowadzenie to kwestia minut, Kornishony pokazały, że tego dnia są w bardzo dobrem dyspozycji, a dokładnie Michał Wojtyński… w bramce, który strzalem ze swojej połowy przelobował Kacpra Jarząbka. Minuty mijały, a gdy sędzia brał już wdech by zakończyć spotykanie TTM zdobyli wyrównującą bramkę – 50 ′Filip Kąca, strzałem po ziemi ustala wynik meczu. Emocje dosłownie, do ostatniej sekundy!
FPS – Oldboy Watra Mrozy 4:2
Doświadczenie wiekiem zawodnicy Watry, podejmwali dobrze im znajomą ekipę FPS. W 6′ Kozyra wyprowadza Watra na prowadzenie, po rzucie rożnym wykonywanym przez Mistewicza. Lecz na nieszczeście oldboyów, w tym dniu bracia Kwiatkowscy mieli swój dzień, 7′ Kacper Kwiatkowski do Filipa Kwiatkowskiego i 1:1. Mecz wyrównany, kondycyjnie młodzi gracze górowali nad Oldboyami i przeprowadzali groźne akcje, w 17′ Bartosz Osiński wyprowadza FPS na prowadzenie, wynik 2:1 utrzymuje się do przerwy. Po zmianie stron z biegiem czasu, coraz większą przewagę uzyskują zawodnicy FPS, a w 40′ ponownie Osiński wpisuje się na liste strzelców, niepilnowany w polu karnym, po rzucie rożnym, strzałem głową pokonuje Żurawskiego, minutę później mamy już 4:1 – Piotrak wpisuje się w notes sędziego. Na pocieszenie dla oldbojów, porażkę zmniejsza Mistewicz, strzałem wewnętrzną częścią stopy, po dobrym wykonaniu rzutu rożnego przez Sęktasa, nie dał szans Ręczajskiemu.
Canarinhos – Koda Grupa 12:4
Kanarki z przytupem ogłosili, że w tym sezonie tylko zwycięstwo w ML6. Duża jakość w tej drużynie sprawiła, że kontrolowali w pełni mecz z Kodą. Kowalczyk strzela na zawołanie… i asystuje. To on poprowadził Canarinhos do zwycięstwa. Koda w wzmocnionym składzie pokazała, że nie będzie outsayderem, lecz w tym dniu większą wolę zwycięstwa mieli w sobie Kanarki. Smoleń i spółka próbowali, lecz było to za mało, aby zdobyć punkty.
Pianka – FC Bezimienni 6:9
To miał być mecz kolejki… i był. Boruciński, Madziar, Tarasewicz – zabójcze trio, które pognębiło Piankę. Szybko strzelone bramki, dały dużo luzu w grze Bezimiennych, a pogoń za wynikiem, nie do końca pomagał zawodnikom z Kuflewa, a gdy przewaga zmalała do dwóch bramek, po bramkach Piłatkowskiego, znów dali o sosbie znać Boruciński i Madziar oraz waleczny i kreatywny Tarasewicz. Tego dnia po 50 minutach 3 pukty inkasują Bezimienni.