W grupach sytuacja wygląda bardzo ciekawie, są drużyny, które już maja awans oraz którym brakuje bardzo niewiele, ale są też ekipy, które będą musiały napocić się w ostatnim dniu fazy grupowej, aby wejść do finałów.
W grupie A na prowadzeniu WKS, tuż za nimi To Tylko My. Próbę walki z tymi zespołami próbowali nawiązać gracze Koko Jambo Grodzisk, jednak jak do tej pory troszkę zabrakło by odnosić dobre wyniki. WKS napędza Igor Madziar, to głównie dzięki niemu jak na razie mają lidera. TTM rozpędza się powoli, będą chcieli pokazać 100 % swoich umiejętności w fazie play off. Koda Grupa 2 z trzema punktami prezentuje się nieźle, ale muszą wejść na wyżyny swoich umiejętności żebyśmy zobaczyli ich 26 stycznia.
Ciekawie jest bardzo w grupie B. Na czele Huragan Wilczonek, bardzo dobrze zaprezentowali się podczas dwóch pierwszych dni rozgrywek, są rozpędzeni i pewni swoich umiejętności. W formie jest Łukasz Kuć i Bartek Woźny. Na drugim miejscu Koda Grupa 1. 7 punktów i gra, którą dobrze się ogląda. Semmler, Myikhailov i Oleksandr Hryn wyróżniali się najczęściej. Po trzy punkty mają Canarinhos i Dróg-Pol Pogrom, trzeba powiedzieć, że to mała sensacja, aspiracje tych drużyn są o wiele większe. Kanarki obudziły się dopiero podczas drugiego meczu w ostatnią niedziele, kiedy do pokonali Pogrom 4:0. Bardzo dobrze zagrał cały zespół, a wyróżniali się Dawid Sałaciński i Patryk Halaburda. Dróg-Pol strzelił jak na razie 10 goli, stracił 15, tu należy poprawić statystyki by myśleć o awansie.
Bardzo wyrównana jak do tej pory jest grupa C. Na prowadzeniu 23 Baza Lotnictwa Taktycznego z siedmioma punktami. Wojskowi jak do tej pory zaprezentowali się najlepiej spośród drużyn z tej grupy. W nieco zmienionym składzie w porównaniu z poprzednimi rozgrywkami. Wyróżnia się Piotr Przybysz, który napędza akcje ofensywne, ale i bardzo dobrze prezentuje się w obronie. O jedno oczko mniej od 23. BLT mają Young Boys Grodzisk i Turbo Banda, a zaskoczeniem jest tak dobra gra tych drużyn. W YB najlepszym zawodnikiem jest Bartek Mrozik, w tym sezonie MLH wychodzi mu prawie wszystko. W Turbo Bandzie wyróżniające postacie to bracia Krogul i Czemierowski. Na czwartym miejscu Watra Team, cztery punkty na ich koncie, kompletnie nie wyszedł im start sezonu, gdzie nie zdobyli punktu. Do gry wrócili w czasie drugiego dnia kiedy to 4:0 pokonali Turbo Bandę i bezbramkowo zremisowali z 23. BLT. W tej grupie wszystko może się wydarzyć.
W ostatniej grupie rywalizuje 5 ekip, a na czele Arch-Instal – dobra gra i dobre wyniki podczas obydwu dni rozgrywek daje im fotel lidera. Tu można byłoby wyróżnić kilku zawodników, którzy fajnie zaprezentowali się 5 i 12 stycznia, ale teraz wyróżnię dwóch. Michał Jaworski był bardzo dobry na bramce w pierwszym dniu MLH 2025, w drugim dniu również bardzo dobrze bronił, ale i … strzelał – dwie bramki na jego koncie. To dzięki niemu 6 punktów na koncie Arch-Instal w 4 kolejce. Drugim zawodnikiem, który pokazał siłę to Karol Krzyżanowski. Mimo kontuzji walczył, dogrywał, przerywał ataki przeciwników, klasa. Na drugim miejscu grupy D – BT Łosice, ależ oni weszli z drzwiami do naszych rozgrywek. Chociaż w pierwszym dniu prezentowali się dużo lepiej niż w drugim to i tak ich dyspozycja jest bardzo dobra. Miejsce w tabeli też niezłe. Ciężko będzie ich wyrzucić z miejsca dającego awans, liczyć na to będą Misie Lufa – bardzo słaby początek, oczy bolały momentami jak oglądało się ich mecze. Kolejne mecze to coraz lepsza gra i na tyle się rozkręcili, że awans jest w zasięgu, na ich koncie jak na razie 9 punktów. Trzy oczka mniej ma Płomień Truszczyn, ich mecze nie wyglądają źle i też wygląda na to, że się rozkręcają, tylko pytanie, czy wystarczy im na to czasu. Tabele zamyka Banana Team, którzy walczą o swoje pierwsze punkty, ale nie to jest najważniejsze dla zawodników tej drużyny, liczy się zabawa, integracja i to, że mogą aktywnie spędzić czas wolny… podobno.