dołącz do nas

Podsumowanie

Jesień 2022 – podsumowanie 3. kolejki

Po trzech tygodniach deszczowych niedziel w końcu pogoda dopisała i 3 kolejkę ML6 rozgrywaliśmy w bardzo przyjemnej aurze. Słońce przyniosło dużo bramek w Mrozowskiej Lidze Szóstek i ogromne emocje w kilku meczach.
W pierwszym meczu Canarinhos zagrali z Koda Grupa. W pierwszej połowie mecz był bardzo wyrównany, Koda odgryzała się mocno ekipie Canarinhos, stwarzając groźne kontry i tylko nieskuteczność graczy w białych trykotach nie pozwoliła strzelić gola. Grą tego zespołu dyrygował Misza Buchalsky. Jednak na prowadzenie wyszli Canarinhos, po tym zdarzeniu Koda miała 3-4 doskonałe sytuacje do zdobycia bramki jednak zabrakło skuteczności. Canarinhos zagrali konsekwentnie, podwyższyli wynik meczu jeszcze w pierwszej połowie, a w drugiej… pokaz swojej siły i całkowita dominacja. Michałowski oraz Kowalczyk, który w tym meczu pokazał przysłowiową różnicę poprowadził swój zespół do pewnego zwycięstwa.

Drugi mecz to pojedynek FC Bezimiennych i Galaclik FL. Ci drudzy mieli tego dnia małe problemy ze skompletowaniem składu. Wydawało się, że FC Bezimienni zmiotą z boiska Galaktycznych. Zakończyło się na zdecydowanym zwycięstwie Bezimiennych, ale Galactik pokazał w tym meczu charakter. Odpowiedzieli kilkoma bramkami, nie wykorzystali kilku sytuacji bramkowych, brawa za taką postawę. FC Bezimienni z kolei rozkręcają się z każdym meczem. Czekamy z ciekawością na ich kolejny mecz.
 
O godzinie 13:00 zagrała Pianka z Albatrosami. Nasi debiutanci ilościowo tego dnia wyglądali imponująco. Podobnie jak tydzień temu Albatrosi ustępowali rywalom, zbierają cenne doświadczenie i poprawiają kondycję. Jeśli będą cierpliwi niedługo mogą pokusić się o pierwsze punkty w ML6. Pianka w tym meczu zagrała bardzo dobrze. Sławomir Miernicki zdobył w tym meczu 8 bramek. Nie wiem, czy to nie rekord w Mrozowskiej Lidze Szóstek.
 
Smakosze JeruzalUrsus Dąbrówka to czwarty mecz rozgrywany tego pięknego dnia. Ursus podobnie jak na wiosnę rozkręca nam się z meczu na mecz, z tym, że to rozkręcanie zaczął o wiele wcześniej. Przy stanie 4:2 Smakosze mogli mieć chwilę o myślach o korzystnym rezultacie, ale… Brzezik strzelał nadal, a pozostali jego koledzy walczyli jak lwy o każdy centymetr boiska. Wiemy, że Samkosze są w trakcie przebudowy składu i jeszcze trochę potrwa, aż powrócą na właściwe tory, oby dla ekipy z Jeruzala nastąpiło to szybko.
 
Następny mecz przykuwał uwagę wszystkich. Kornishony grali z To Tylko My. Na początku zdziwienie. TTM nie mogą zebrać składu. Mecz rozpoczął się od badania siły przeciwników. Mało otwartej gry. Zbiegiem czasu gra nabierała tempa. Najpierw Kornishony zdobywają gola, bardzo szybko odpowiada Mrozik i mamy remis. Wymiana ciosów trwała cały mecz. Ostatecznie zwycięża To Tylko My. Kosmiczne zawody zagrał tego dnia Dawid Mrozik. Kornishony przegrali, bo byli tego dnia bardzo nieskuteczni, a szansę w postaci braków kadrowych TTM mieli niesamowitą.
 
Na koniec dnia kolejny ciekawie zapowiadający się mecz. FPS podejmowało Oldboyów Watry. Mecz pełen emocji i walki. Zdecydowały szczegóły. Watra nie wykorzystała kilku 100% okazji. Przyborowski zagrał bardzo dobry mecz i to on, tego dnia poprowadził swój zespół do kolejnych 3 punktów  w ML6!
Reklama tekst alternatywny tekst alternatywny tekst alternatywny

zobacz również

Reklama tekst alternatywny tekst alternatywny

Więcej w Podsumowanie

Brak połączenia z Internetem...

P